Skip to main content

Zbudujmy dom dla Luny, Kamotsa i Amaroka

Luna, Kamots i Amarok, wilki, które na skutek ludzkiej niewiedzy i źle rozumianej empatii zostały pozbawione szans na życie wśród swoich dzikich wilczych pobratymców, teraz ponownie tracą dom, jakim były dla nich obszerne wybiegi w byłym Wilczym Parku w Stobnicy, w Puszczy Noteckiej. Gorąco apelujemy do wszystkich, którzy chcieliby pomóc w zbudowaniu dla nich nowego domu o wsparcie. Link do zbiórki na wilczy wybieg na portalu zrzutka.pl znajdziecie tu: https://zrzutka.pl/yn2hkv

Młode wilki, których losy opisujemy poniżej, wraz ze swoimi opiekunami dr Aleksandrą Kraśkiewicz i mgr Jackiem Więckowskim, najlepszymi w Polsce ekspertami w wychowywaniu i socjalizacji wilczych szczeniąt na potrzeby edukacji w wilczych parkach, muszą opuścić Stobnicę w ciągu najbliższych miesięcy. Ola i Jacek mają dom, ale nie ma tam wybiegu dla wilków. Teren pod nowy wybieg w Dzikiej Zagrodzie w Jabłonowie koło Wałcza, zaoferowało Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze, znane z projektów restytucji i reintrodukcji rysi i żubrów w zachodniej Polsce, z którym Ola i Jacek od lat współpracują, a niebawem zatrudnieni będą tam na stałe. Pieniądze na zbudowanie wilczego domu trzeba zebrać jak najszybciej, by zakwaterować w Dzikiej Zagrodzie trzyletnią Lunę i niespełna rocznych Kamotsa i Amaroka, bez konieczności rozdzielania ich z opiekunami, do których są bardzo przywiązane.

Wilcze historie

W maju 2021 r. wilczyca Luna, wówczas około tygodniowe szczenię, została znaleziona przez turystę na szlaku w Beskidzie Żywieckim (woj. śląskie) i jako psi szczeniak zawieziona do lecznicy weterynaryjnej w Żywcu, a następnie do ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Mysikrólik” w Bielsku-Białej. Walczyliśmy o jej powrót do grupy rodzinnej, szukaliśmy jej krewnych i podejmowaliśmy próby przywrócenia jej do rodziny. W końcu musieliśmy się poddać. Historia naszych starań została opowiedziana przez Michała Figurę oraz Aleksandrę i Daniela Mizielińskich w komiksie „Wilki. Historie prawdziwe”.

Kamots, dwutygodniowy, wilczy szczeniak, został odkryty przez mieszkańca wsi w maju 2023 r. w rowie przy leśnej drodze w Nadleśnictwie Radomsko (woj. łódzkie). Znalazca odstawił go do miejscowego leśniczego, a ten natychmiast skontaktował się z nami. Ze względu na panujące wówczas niskie temperatury i deszczową aurę zawieźliśmy wilczka do „Mysikrólika”, a sami natychmiast wszczęliśmy intensywne poszukiwania jego rodziny. Cały obszar przetropiliśmy i obstawiliśmy fotopułapkami z systemami alarmowymi. Niestety, trzytygodniowe poszukiwania jego grupy rodzinnej zakończyły się fiaskiem. Najprawdopodobniej szczenię zostało zabrane wilczym rodzicom w innym lesie, a następnie porzucone tam, gdzie na nie natrafiono.

Amarok, w czerwcu 2023 r. jako dwumiesięczny szczeniak, został znaleziony przy domu przez mieszkankę małej wsi w Lasach Napiwodzko-Ramuckich (w woj. warmińsko-mazurskim). Był wygłodzony, kulał, bo poturbowały go pasące się w pobliżu krowy. Znalazczyni nakarmiła go i zawiadomiła leśników, a ci odstawiali szczenię do najbliższego lasu, gdzie stwierdzili ślady aktywności wilków. Jednak maluch uparcie wracał do zabudowań. Natychmiast po telefonie przyjechaliśmy na oględziny. Stwierdziliśmy, że wilczek jest oswojony i najprawdopodobniej już kilka tygodni wcześniej został zabrany z lasu i przetrzymywany w murowanej komórce. Świadczyły o tym zniszczone mleczne zęby, które starł próbując się uwolnić. Miał też złamaną łapę, najpewniej po spotkaniu krowami. Niestety, z uwagi na oswojenie nie miał już szans na powrót do lasu.

Wszystkimi trzema wilkami, na naszą prośbę, za zgodą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu, zaopiekowali się Ola i Jacek, pracownicy Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Wcześniej wychowali jedenaście wilczych szczeniąt, które były ambasadorami swojego gatunku w jedynym w Polsce „Wilczym Parku” w Stobnicy, prowadzonym w latach 1996-2016 przez ówczesny Instytut Zoologii UP w Poznaniu. Potem przez kolejne lata Ola i Jacek z oddaniem zajmowali się swoimi wychowankami i innymi wilkami „po przejściach”, aż po kres ich wilczego życia, mieszkając z nimi w Stobnicy.

W 2021 r. ponownie, na naszą prośbę, zrezygnowali ze snu, wygody i spokoju i zajęli się Luną, a w 2023 r. dwoma następnymi szczeniętami. Wiedzieliśmy, że tylko oni mogli tak je wychować i zsocjalizować z ludźmi, by niewola nie była dla nich udręką. Ponadto wybiegi w Stobnicy są przestronne, ciekawie zaaranżowane i solidne, co dawało wilkom sporo swobody i możliwość ruchu, a nam pewność, że nie uciekną, co może stać się źródłem problemów, jak w przypadku wilka Kamyka. Dzięki całodobowej, ogromnej i pełnej poświęceń opiece góralka Luna oraz potomkowie nizinnych wilków Kamots i Amarok stworzyły zgraną i radosną grupę. Są bardzo emocjonalnie związane ze swoimi opiekunami, ale też, co niespotykane w ogrodach zoologicznych czy parkach dzikich zwierząt, bardzo przyjazne dla przybywających tam ludzi. Celowo tak je tak wychowano, bo w planach miały być wilczymi ambasadorami w przyszłym, całkowicie zmodernizowanym Wilczym Parku w Stobnicy. Niestety park nie powstanie, a Ola i Jacek muszą w ciągu najbliższych miesięcy opuścić Stobnicę razem z podopiecznymi.

Dlatego gorąco apelujemy do wszystkich o pomoc w zbudowaniu nowego domu dla tej niezwykłej trójki młodych wilków, które za sprawą nieodpowiedzialnych działań ludzi utraciły swoje wilcze rodziny, a dzięki Oli i Jackowi przeżyły i znalazły nową wilczo-ludzką rodzinę.

Losy wilków w niewoli są niezmiernie smutne, a bardzo często tragiczne. Jesteśmy przekonani, że tylko Ola i Jacek zapewnią tej trójce bezpieczeństwo i dobrostan. Może w przyszłości, dzięki Waszej pomocy zostaną one wilczymi ambasadorami i pomogą w obalaniu mitów na temat swoich dzikich sióstr i braci.

Kontakt

dr hab. Sabina Pierużek-Nowak – prezes
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
+48 606 110 046

Śledź nas


© 2022 Stowarzyszenie dla Natury „Wilk”. All rights Reserved.   Powered by Indico.pl / mapa witryny